Śląskie słodycze odpustowe, czyli gdzie odpust, tam i rozpust!
Parafialny odpust, czyli imieniny patrona parafii, od pokoleń to podniosłe święto na Śląsku. W tym regionie, po Bożym Narodzeniu i Wielkanocy, odpust to trzecie najważniejsze święto. Po obowiązkowym tego dnia udziale w nabożeństwie, zaczynała się cześć, na którą czekają przede wszystkim dzieciaki. Przyjęcie w domu, ale wcześniej karuzele, festyny, taneczne zabawy, ale co najważniejsze odpustowe stragany z zabawkami i słodyczami.
- Odpust bez piernika to nie odpust!
- Makrony ze sztandu
- Cukierki i lizaki z odpustu
- Nowa, świecka tradycja
- Śląskie słodycze odpustowe
Na dzień odpustu dzieci czeka się cały rok. Najbardziej czeka się jednak na kramy, zwane też budami lub sztandami. Ustawione są one w pobliżu kościoła, na chodnikach, ulicach i placach wokół świątyni. Na przestrzeni ostatnich 100 lat asortyment śląskich słodyczy, czyli maszketów odpustowych zmieniał się zgodnie z zamożnością i koniunkturą klientów. Chociaż w potocznym języku „odpustowy” znaczy „tandetny, byle jaki”, to nie ma to nic wspólnego z śląskimi straganami i łakociami, jakie można na nich kupić.
Odpust bez piernika to nie odpust!
Mocną grupę odpustowych łakoci stanowią pierniki. Wśród pierników królują oczywiście te w kształcie serc. Równie popularne są też mikołajki, zajączki kosze z kwiatami lukrowane kolorowym cukrem, albo malowane oleodrukami. Te ostatnie są coraz rzadziej spotykane na śląskich straganach. Serca z piernika w różnych rozmiarach, w różnych kolorach to było marzenie każdej panny. Zakochany kawaler przynosił pannie piernik, na którym poziom zaangażowania określał lukrowy napis. „Dla Krysi”, „Dla Kasi” albo bardziej zobowiązujące „Kocham Cię”, „Od serca” głosiły piernikowe wyznania.
W ostatnich latach piernikowe serca wracają do łask, po okresie pewnego zastoju. Pierniki kupują nie tylko młodzi zakochani, ale także wnukowie babciom, dzieci rodzicom. Piernikowe serce ze śląskiego stargano to nie tylko słodki przysmak, ale też symbol a nawet pamiątka. Do rodziny pierników zaliczane są także całuski – pierniczki w białym, nieco miętowym lukrze, futermeloki – duży piernik pokrojony w kostkę, urzinki – pierniki w kształcie rombów oraz popularna krajanka z konfiturą i czekoladą.
Makrony ze sztandu
Osobną grupę wśród śląskich słodyczy odpustowych stanowią ciastka z ubitych na sztywno białek z cukrem i innymi dodatkami. Najpopularniejsze z nich są makrony. Tradycyjne makrony pieczone są z olejkiem migdałowym i tartą bułką. Makrony hawerflokowe pieczone są z płatkami owsianymi. Powszechnie lubiane są makrony z kokosem zwane kokoski. Mniej popularne anyżki, to makrony płaskie, okrągłe doprawione anyżem. Kolejne warte grzech odpustowe, śląskie słodkości to zozworki – małe imbirowe ciasteczka suche, które znane są najbardziej na Śląsku Cieszyńskim.
Cukierki i lizaki z odpustu
Asortyment cukierków może nie jest tak urozmaicony, jak wypieków, ale cieszą się one równą popularnością wśród dzieci i dorosłych. Żaden odpust nie może się odbyć bez cukierków zwanych kokosfloki lub floki przygotowywanych w różnych kolorach i fikuśnych kształtach z plastycznej masy kokosowo-śmietankowej i dużej ilości cukru. Prawdziwym hitem są kartofelki, małe kuliste pralinki wykonane z masy ziemniaczane przyprawionej aromatem migdałowym, masłem i cukrem pudrem. Otoczone w kakao kartofelki wyglądają, jak najlepsze praliny z marcepana i smakują wyśmienicie. Na odpustowych, śląskich straganach od zawsze obecne są landryny zwane też szkolki. Ich nazwa wzięła się z ich wyglądu przypominającego potłuczone kawałki szkła w różnych kolorach.
Ze śląskim odpustem nieodzownie kojarzy się także zazwór, czyli kilkucentymetrowe cukrowe kostki o smaku mięty i imbiru oraz myszki i misie z pianki i żelatyny. Hitem jest też gotowany korzeń tataraku smażony w cukrze oraz suszone rodzynki, orzechy, morel w w czekoladzie i lizaki. Lizaki są w zasadzie obecne w przestrzeni wokół kościoła okrągły rok. Wykonane z topionego lub karmelizowanego cukru kolorowe łakocie na patyku, zmieniają swój kształt w zależności od sezonu i rodzaju świąt w okolicach, których są sprzedawane.
Nowa, świecka tradycja
Nic nie stoi w miejscu. Dlatego typowe śląskie słodycze odpustowe też ewaluują, zmieniają się a także rozrasta się ich asortyment. Tu wymienić należy chociażby nowinkę w postaci kokoski z nadzieniem z budyniu. Tradycyjne śląskie ciastko zyskało nową odsłonę. Na stargany odpustowe trafiły także kolorowe żelki odpustowe w jednym lub kilku łączonych smakach oraz delikatne w smaku piankowe cukierki w pudrowej posypce. Od lat 80-tych ubiegłego wieku wśród śląskich słodyczy odpustowych, spotyka się także bezowe misie oraz duże galaretki w cukrze.
Śląskie słodycze odpustowe
Śląskie słodycze odpustowe to duży i bardzo ważny wycinek wielkiej kuchni śląskiej. Tak, jak cała kuchnia, taki i słodycze sprzedawane na kramach opiera się na szacunku i gospodarności w podejściu do jedzenia, które nie jest tylko pożywieniem, ale sposobem na budowanie relacji rodzinnych i międzyludzkich. Pocieszające jest także to, że pomimo różnic w poglądach, odpusty przy kościołach łącza pokolenia i ludzi. Słodycze odpustowe ze straganów są piękną i pyszną tradycją, bez której nie może się odbyć żadne parafialne święto na Śląsku.